Od jakiegoś czasu używam Chrome jako głównej przeglądarki. Poprzedni Firefox zniechęcał mnie długim czasem ładowania i ogromną pamięciożernością. Co prawda połowa z tego apetytu zabierały dodatki, ale było to męczące w codziennej pracy z komputerem.
Niestety okazuje się że Chrome obecnie przedstawia podobny stan - zżera mnóstwo pamięci choć miał być lepszy pod tym względem...
Ale nie o tym chciałem napisać.
Pewnego pięknego razu po którym update chroma zauważyłem w (w nowej wersji) gmailu nie mogę pisać 'ż'. Zdziwiło mnie to i nawet zgłosiłem błąd do googla (ale jako problem z gmailem) - że nie działa 'ż'. Mając poczucie że google prędzej czy później rozwiąże problem (społeczność w PL jest zbyt duża a 'ż' zbyt często używane) że nie ma się czym przejmować.
Nie było tak łatwo...
Kolejne update chroma przechodziły a problem jak był tak pozostawał.
Dzisiaj coś mnie tknęło podczas wpisywania treści w twittera. Uruchomiłem drugą przeglądarkę i voila! problem zniknął, 'ż' w pełnej krasie. Wracam do chroma - ta sama strona, 'ż' nie działa.
Wujek google podpowiada że to rozszerzenie.
I rację miał (niezły ten wujek :D). Okazało się że Sexy Undo close Tab przechwytuje prawy ALT+z i nie działa nasze 'ż'. Po odinstalowaniu dodatku jak ręką odjął.
Przerzuciłem się na Closed tabs. Zobaczymy jak będzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz